sobota, 11 czerwca 2011

Jest Nadzieja!

Naprawdę zauważalny postęp. Polacy grają lepiej w odbiorze piłki, mają coraz więcej pomysłów na jej rozegranie. Moim zdaniem w meczu z Francją wykorzystali w ataku tyle ile tylko mogli. Były strzały z dystansu, wrzutki na rosłych francuskich stoperów. Natomiast popracowac trzeba jeszcze nad wydolnością organizmu oraz różnorodnymi taktykami. Bo jak można grac grając jednym napastnikiem?

Oglądałem ostatnio wywiad z Robertem Maaskantem. On twierdzi, że z silniejszym rywalem Wisła powinna miec do wyboru nie jedną, a trzy różne taktyki. Tak aby gra przynosiła większe profity. Podobnie moim zdaniem powinno byc z reprezentacją na Euro 2012. Tak to prawda. Na obronie nie ma jeszcze Perquisa, Boenischa, Arboledy. W pomocy i ataku też są zawodnicy kontuzjowani. Chocby Ireneusz Jeleń. Ale jaki jest sens stawiania na szpicy silnego Roberta Lewandowskiego, jeśli gra on sam przeciwko trzem lub czterem rosłym obrońcom francuskim? On musi wziąśc na siebię jednego lub dwóch zawodników. Odegrac piłkę do wysuniętego Brożka, który czycha już na linii spalonego i wykańcza akcję.

Parę dni temu również dowiedzieliśmy się tego o czym trąbiły już wszelkie gazety oraz portale. Polska będzie losowana z czwartego koszyka w eliminacjach do mundialu 2014, który odbędzie się w Brazylii. I dziś dosłownie przeczytac można było słowa byłego naszego selekcjonera Jerzego Engela. Ta drużyna, jeśli się zgra. Będzie na lata dawac profity. Ja dodam od siebie, że punkt kulminacyjny nie musi przyjśc wcale na nadchodządze mistrzostwa Europy, a właśnie na eliminacje Mundialu. Grając eliminacje do Euro 2008 zdobyliśmy 4 punkty z silną Portugalią. Dlaczego więc teraz nie mieliśmy by namieszac w grupie eliminacyjnej? Grając z teoretycznie trzema silniejszymi rywalami? Rankingi nie grają.

Nie lubię wyolbrzymiania złej atmosfery wśród naszego dobra narodowego. Ja za takie uważam reprezentację naszego kraju. UEFA dała nam szansę. Musimy ją wykorzystac pod każdym względem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz