Wracają po przerwie. Ja też wracam. Po wakacjach i ciężkich treningach. Czterodniowe rozgrywki Piątek-Sobota-Niedziela-Poniedziałek. Nasza piłkarska Ekstraklasa.
Faworytów na papierze jest czterech. Wisła, Śląsk, Legia oraz Polonia. Pierwsza kolejka odpowiada często na częśc pytań.
ŁKS Łódź - Lech Poznań
Zaczynamy meczem beniaminka z drużyną która może walczyc o europejskie puchary w tym sezonie. Jednak stara prawda powie, beniaminek na własnym stadionie pierwszy mecz gra o pełną pulę. Siłą ŁKS mogą byc właśnie mecze na własnym boisku. Duet Saganowski - Mięciel wydaję się byc przestarzały. Ale nadal potrafi strzelac bramki. Lech miał wiele pracy w sparingach. I patrząc jakie ma bogactwo na skrzydłach powinien większośc ataków inicjowac bokami. Ten sezon moim zdaniem pokaże jakim fachowcem jest Bakero. Wartości dużej na wygraną Lecha nie ma.
Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk
Polonia znów się uzbroiła. W tym sezonie zrobiła to mądrze. Ba musiała po odejściu Mierzejewskiego pozyskac kogoś do rozgrywania piłki. Pozyskała godnego następcę Jeża. Jestem ciekaw kto zagra w ataku Czarnych Koszul. Cani czy Sikorski, a może obaj będą nękac Gdańską defensywę? Lechia czeka na zbawcę w postaci Freda Bensona. Tego który będzie bił wiele goli z gry. Typowego snajpera. Drugie to już podejście Gdańskiej drużyny do takiego zawodnika. Transfery Lechii nie powalają na kolana. Dużo było szumu, mniej działania. W bramce stanie zapewne Sebastian Małkowski. Buchalik wogule nie został powołany do kadry meczowej. Traore za sprawą Bensona może miec teraz więcej miejsca do rozgrywania. Pojedynek indywidualności gdzie jednak Polonia Warszawa będzie faworytem.
Cracovia Kraków - Korona Kielce
Drugi falstart Cracovii? Wątpie. Drużyna odbudowana wraz z Andrzejem Niedzielanem który przyjmie swoich byłych kolegów powinna byc faworytem. Korona niestety w tym sezonie typowana jest przez wiele osób do walki o utrzymanie. Powód pensję dla piłkarzy. Paru z nich odeszło bo obciążali budżet. Gol po stałym fragmencie gry? Na to będą liczyc goście, a i gospodarze mają paru egzekutorów w tym elemencie.
Ruch Chorzów - GKS Bełchatów
Ruch swoją rzepkę skrobie, nigdy nie wiadomo co zagra i na ile pozwoli przeciwnikowi. GKS też taką niewiadomą dużą jest przed startem rozgrywek. Co rusz słyszymy o jakiś testach czy wzmocnieniach. A najgłośniejszym transferem oczywiście jest powrót do Ekstraklasy Kamila Kosowskiego. Tylko czy to już emerytura? Żewłakow tak samo wrócił do polskiej ligi rok temu. I choc Legię na Łazienkowskiej pogrążył to na wiosnę trochę ucichł. Patrząc na pierwsze kolejki ligowe Ruchu Chorzów, powinniśmy ujrzec niewiele goli. A mecz powinien byc badaniem gruntu.
Widzew Łódź - Wisła Kraków
Odszedł joker Widzewa Sernas do Zagłębia, odszedł cudotwórca Michniewicz i co teraz będzie w meczu z Wisłą Kraków która ławkę rezerwowych ma bardzo pozytywną, a do tego zawodnicy rezerwowi nie wypadają z rytmu treningowego. Tak właśnie sterował składem w sparingach Robert Maaskant. Psychiczny komfort przed rewanżem z Litexem jest. Tylko wyjśc na boisko i wygrac. Małe schody mogą się rozpocząc wraz z oczekiwanym awansem do fazy grupowej Ligi Europy lub Ligi Mistrzów.
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze
Górnik targany kłopotami finansowymi, a Śląsk jakby mało skuteczny ostatnio w pucharach. I choc Zabrzanie w dużej mierze zostali wyprzedani to nadal mogą napsuc krwi drużynie Oresta Lenczyka która przecież w środku tygodnia będzie grac rewanż w Sofii i żeby awansowac najlepiej by było aby w tamtym meczu uruchomili atak i wbili choc jedną bramkę. Śląsk będzie chciał wygrac jak najmniejszym kosztem sił, co wcale pewnego zwycięstwa nie zwiastuję.
Legia Warszawa - Zagłębie
Maciej Skorża wczoraj powiedział po meczu z czwartym zespołem tureckiej ligi. Nawet jak nam się noga powinie z Zagłębiem to w Ekstraklasie mamy jeszcze 29 kolejek. Natomiast w pucharach są tylko dwa mecze. Podróż praktycznie z Syrii zapewne będzie radosna ale męcząca a tutaj po 3 dniach trzeba zagrac z drużyną byłego szkoleniowca Legii Jana Urbana, na przeciwko Sernasa, który w formie wykorzystuję każdy błąd rywala.
Podbeskidzie Bielsko Biała - Jagiellonia Białystok
Cóż za piękny mecz na remis. Typowy kopciuszek i rewelacja ubiegłej jesieni. Co dało 4 miejsce w lidze Jagielloni Białystok. Wyjazd do Kazachstanu i 2 bramki w plecy. Wschodni pojedynek dla Podbeskidzia będzie na pewno kolejnym sprawdzianem. Nie przegrali na zapleczu Ekstraklasy w tamtym sezonie ani razu na własnym boisku. Dlaczego mają przegrac z przeciętną Jagiellonią? To pytanie oczekuję odpowiedzi do poniedziałkowego wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz