niedziela, 17 kwietnia 2011

Ale Ciasno!

No i stało się Korona Kielce wyjazdowo pokonała Śląsk Wrocław. Przerywając ich serię 14 meczy bez porażki. Korona też pokonała Śląsk na jesieni wygrywając w Kielcach 2-1 i o dziwo do dzisiejszego dnia to była ostatnia porażka drużyny trenera Oresta Lenczyka. Wtedy prowadzonej jeszcze przez Ryszarda Tarasiewicza. Jagiellonia odskoczyła od pościgu. Można powiedziec, że mamy takie Tour de Pologne. Jeden uciekinier, kolejny drugi uciekinier. Następnie cały peleton. Tak tak właśnie w tym momencie trzecia w tabeli Lechia Gdańsk ma 32 punkty, a dziesiąta w tabeli Polonia Warszawa ma tych punktów 30. Po kolejnej kolejce można więc z 10 miejsca awansowac sporo wyżej. I teraz jak tu przewidziec kto zagra w tych pucharach. Skoro nie wiadomo ile miejsc obsadzą w Orange Ekstraklasie, rozgrywki Ligi Europy. Bo przypomnijmy, że w Pucharze Polski nadal grają Lechia, Lech i Legia. Kolejno miejsca trzy, cztery i pięc w ligowej tabeli. Ponadto wszystkie te drużyny mają w lidze tyle samo punktów. Pogodzic ich może tylko Podbeskidzie aspirujące do awansu i grania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przyjrzyjmy się więc po krótce kto ma na to upragnione miejsce trzy, a może i nawet cztery szansę. Sądząc po formie jest to drużyna Jacka Zielińskiego. Pewna wygrana w Kielcach i Bytomiu, wyrwane zwycięstwo z Lechem. Za tydzień natomiast czarne koszule goszczą Arkę Gdynia, więc gra znów będzie się toczyła o 3pkt dla gospodarzy. Lech Poznań natomiast gra w kratkę, ale z tym zdobywaniem punktów i tak jest jednym z głównych faworytów do pierwszej trójki. Legia Warszawa natomiast jedzie teraz do Gdańska bez Ivicy Vrdoljaka i Inakiego Astiza, którzy pauzowac będą za kartki. Korona dzisiejszym zwycięstwem ze Śląskiem Wrocław dokoptowała do grupy pościgowej. Lechia natomiast po 5 meczach bez zwycięstwa, łącznie z Pucharem Polski, zrobi wszystko by przebudzic się z osłabioną Legią. Zwłaszcza, że Lechiści lepszą piłkę grają na własnym stadionie. Sami kibice gdańskiej Lechii dziwią się jak można tak długi czas nie zdobyc 3 punktów, a nadal trzymac się na trzecim miejscu w tabeli. Nasza liga w tym sezonie to jedna wielka niewiadoma. Pomińmy już Wisłę, która traci mniej punktów i kroczy pewnie po tytuł mistrzowski. Ale czy ktoś spodziewał się takiej walki o Europejskie Puchary?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz